Najgorszy dzień w historii tego roku szkolnego przeżyłam. Najgorszy tydzień w historii tego roku szkolnego przeżyłam, gorzej być nie może. Chociaż ?
Moja klasa jeszcze nigdy nie była tak zgrana jak teraz. Wszyscy się włączają do akcji "znajdźmy poprawnego gotowca " , która będzie trwała jeszcze przez następne 2 tygodnie .
Niestety jedyny gotowiec jaki trafiliśmy to z fizyki. Chemia i biologia odpadła. W sumie fiza była najpotrzebniejsza, a udało mi się ściągnąć cały, niektórzy tak się bali że nawet ich nie wyciągali. Dzisiejszy na biole był pewny na 99,9 % a tu pani daje mi sprawdzian a ja na cały głos - to nie to . Wszyscy wywalili oczy i chórem padło pytanie - kiedy możemy poprawiać ? Dwójka powinna być .
Poza tym dzisiaj wpadło ładne 5+ z geografii , me gusta .
Za tydzień w piątek jedziemy relaksować się na jakiś film, mam nadzieję, że chociaż tym razem nie będę mieć miejscówki na schodach ; /.
Kierunek wycieczki 4-dniowej został zmieniony z Pienin na -------------> MAZURY . Me gusta x2
Po 1. dlatego że w Pieninach byłam . Po 2. dlatego że mi się tam nie podobało . Po 3 jadąc na mazury spędzimy więcej czasu w autokarze, który zawsze jest najlepszą częścią wycieczki (poza noclegami oczywiście )
Przez ten tydzień zaniedbałam trochę wasze blogi, spróbuję to nadrobić w najbliższym czasie.
Marzą mi się teraz gofery z wielką porcją śmietany + gorąca czekolada i muzyka, więc idę realizować moje plany . Gut baj : )
Niedziela jak każda inna. Standardowo, zamiast się uczyć relaksuję się na gg z moją P.
Muszę sie jakoś wziąć w garść bo trudne dwa tygodnie przede mną. A może trzy? Nawet nie chce mi się o tym myśleć . Dopada mnie brak weny na pisanie tu czegokolwiek. W nocy mam przeważnie jakieś przebłyski więc będę je zapisywać gdzieś .
Nie lubie, nienawidzę wręcz jak ktoś mi wciska kity. Chociaż dość ciekawie jest znać prawdę a słuchać tych wszystkich kłamstw które mówi nam dosłownie każdy. Wiele rzeczy ludzie robią dla 'szpanu', żeby w jakiś sposób zabłysnąć . Nie rozumiem tego po prostu. Wolę być jakimś samotnikiem, wyrzutkiem społecznym, ale oby byc sobą, a nie udawać kogoś kim nie jestem. Komuś coś we mnie nie pasuje ? To tylko i wyłącznie jego problem. Nie mam zamiaru się zmieniać dla nikogo. Jestem, jaka jestem, AMEN .
Myślałam niedawno o 'nagraniu' jakiegoś coveru, żeby poznać opinię ludzi i wgl , co wy na to ?
Jakieś propozycje piosenek ? Mam jedną upatrzoną, ale chciałabym zobaczyć wasze sugestie.
Nasze szkolne dyskoteki są po prostu dziwne. Zawsze otrzęsinowa i andrzejkowa są świetne a choinki do niczego. Tak było i tym razem. Choinka była krótko mówiąc nudna. Po skakałam chwilę a potem z minuty na minutę robiło się coraz gorzej. Tak czy inaczej cieszę się, że się odbyła.
Muszę zainwestować w jakieś tabletki na sen. Tak, niby godzina między 22-23 jest najlepsza ale ja po prostu nie potrafię zasnąć o tej porze. Godzina 24 koniec odrabiania lekcji, chce mi się niesamowicie spać a gdy położę się na łóżko czuję się jak bym dopiero wstała. Mój sen wygląda jak typowe leżenie z zamkniętymi oczami. Budzi mnie najmniejszy dźwięk a wtedy nie zasnę już na 100 % . wrr .
Moja mama jest po prostu świetna. Z tego zamieszania związanego z choinką zapomniałam o dzisiejszej wywiadówce. Po szkole poszłam do babci z nadzieją ze moze robiła pączki i zasiedziałam się strasznie. Ciocia wróciła więc mama też.. Teraz pytanie : wracać ? czy może lepiej jak emocje opadną ? Kurcze, idę, może nie będzie tak źle. Wchodzę do domu a tu mama krzyczy żebym sobie pizze odgrzała bo przez drogę wystygła.
Kurde, kiedy ja ostatnio pizze jadłam ? Wchodzę do kuchni a tu czekoladowe pączki . Ona jest po prostu niezastąpiona <3
To teraz moment prawdy. Przyznawać się . Ile pączków zjedliście ?:D
Spędzam sobie właśnie ten jakże cudowny wieczór z najbardziej romantycznym psem na świecie, haha :)
Zaraz czeka mnie jeszcze randka .. z chemią . Może dołączy do niej czwartkowa fizyka i historia .
Jutro choinka, powinno być dobrze, chociaż tutaj wszystko zależy od tego,czy pomogą mi leki ..
Muszę zrobić jedną rzecz, nie mam pojęcia jak się za to zabrać , ehh .
Mam teraz ochotę położyć się na łóżku, włączyć ulubioną playliste , lecz niestety lekcje wzywają.Brr.
Muszę jeszcze coś tam zrobić z telewizorem, więc troszkę mi zajmie rozpracowanie go ..
A jak tam wasze walentynki?: )
W szkole nie było tak źle jak się spodziewałam,nawet przeciwnie. Każdy był taki miły i wgl : )
Nauczyciele cały czas zapowiadali jak nie kartkówki to sprawdziany, chyba jeszcze do mnie nie dotarło to, że zaczął się nowy semestr ..
A jutro ten 14 luty .Lubicie Walentynki ?
Ja w sumie nic do tego 'święta' nie mam. Zawsze jest miła atmosfera, obsesja na punkcie kartek i innych drobiazgów, lubię takie coś : D
Musze się pochwalić, że kupiłam kartke walentynkową dla koleżanki : ) Jutro w szkole mam dorobić jakiś 'słitaśny' napis w którym musi być mnóstwo błędów.
[*]
Zapewne już każdy z was słyszał, że Whitney Houston nie żyje.
Miała cudowny głos. Zawszę słysząc tą piosenkę miałam ciarki. A jeśli chodzi o śpiewanie muszę się przyznać,że też czasami nucę co nieco po kątach..: )
Nic specjalnego, totalna amatorszczyzna..
Muszę znaleźć jakąś motywacje do nauki z wosu, a więc idę po gorącą czekoladę i zabieram się za lekcje : )
Nie wierze , że niby jutro do szkoły ?: O
Jest teraz pewnie koło -20 stopni, a jak pomyślę, że jutro muszę czekać na przystanku na ten stary autobus to aż mi się zimno robi.
Na dzisiaj miały być zdjęcia pokoju , a więc :
Kolor ścian nie wyszedł na żadnym zdjęciu, na żywo jest różowy/fioletowy,ciężko go określić. Nikt jeszcze go nie rozgryzł xd
Na naszą głupią, szkolną choinkę czekałam od Andrzejek i się doczekałam. Zabawe z zatkanym nosem i moim bólem zatok wolałabym odpuścić więc jeżeli mi do środy nie przejdzie to na nią nie pójdę..
Humor mi dopisuje, mimo mojej choroby, na której koniec sobie długo poczekam.
Jutro mają odwiedzić moją rodzinkę kuzyni, cieszę się strasznie bo to będzie pierwsza niedziela kiedy nie będę gnić z nudy. No tak, z kuzynką nie widziałam sie jakieś 5 lat, ale dawniej się dogadywałyśmy. Podobno nadal jest trochę 'stuknięta' , ja też , nawet nie trochę, haha, będzie fajnie : )
a co mi szkodzi.. wstawię wam tu taką inteligentną rozmowę , przepraszam że czcionka taka mała ; )
co wy na to ?przeczytał ktoś ? :D
mama mi karze lekcje odrabiać, teraz wiem po kim taka zabawna jestem xd
Muszę dzisiaj ogarnąć trochę lekcji, reszta na niedziele.
Tak, pewnie i tak ich nie ruszę, aj tam.
Po sprzątałam trochę pokój więc w niedzielę powinny pojawić się jego zdjęcia. Teraz znowu zaczyna mnie męczyć ucho, jak nie utok to sraczka xd. Wczoraj było co nieco o tym za czym NIE tęsknie, dzisiaj będzie na odwrót .
Za czym tęsknię ?
Tęsknię za pewnym miejscem. Za ludźmi których tam poznałam. Straciłam niestety kontakt z dużą częścią tych osób, ale niemożliwe było by utrzymanie go ze wszystkimi. Najważniejsze, że zostaną w mojej pamięci. Niektórzy mieszkają niedaleko ode mnie, dzięki czemu co jakiś czas mogę się z nimi zobaczyć.Inni mieszkają na drugim końcu Polski, cóż .. trudno..
Jak by na to nie patrzeć jest dobrze , oby tak dalej .
Tylko moje zatoki nie dają mi ostatnio spokoju, ale da się przyzwyczaić .
W poniedziałek do szkoły , jak ja jej nie cierpię .
Nie tęsknię za ludźmi z niej , za nauczycielami tym bardziej .
Dużo lekcji , na przywitanie mam sprawdzian we wtorek , chyba z wosu, w tym półroczu muszę się za niego wziąć bo ocena idzie na świadectwo w 3 klasie.
Krzyżacy przeleżeli całe ferie w mojej szufladzie koło łóżka , nie mam zamiaru ich czytać. Co będzie to będzie .
Wolę dokończyć III część 'Jutro' .
Pora chyba też zakończyć kilka znajomości , ale to się zobaczy .
ferie już się kończą , nie lubię .
Zaczyna mnie już wręcz wkurzać moja bezradność .
Wkurza mnie też fakt że ciągnie mnie do rzeczy których za grosz nie potrafię .
przykład ? Ledwo co mówię , ale i tak drę gębę do 'Someone like you' , no tak.. teraz już nie mogę bo chwilowo straciłam głos . I dobrze .
Mniejsza o to .
Znalazłam wczoraj coś i wpadłam na pewien pomysł :
Bransoletki ze sznurówek , co wy na to ?
Osobiście uznaje bransoletki z muliny , mam kilka rzemyków i lubię też gumowe . Nienawidzę takich z łańcuszków , wkurzają mnie jakoś . Haha , wszystko mnie wkurza , mrr.
Zmieniłam tło , może być ?: )
i rozmyślam czy nie usunąć emblematu.. doradźcie ! : D
jestem szczęściarą , jak by nie było mogę się tak nazwać w tym momencie .
Jak dentysta ? dobrze , nawet bardzo . Zrobiła mi jednak zwykłego zęba , z tym pod kanałowym mam się pokazać któregoś tam kwietnia .
Gdy dała mi znieczulenie( i tu sama sobie się dziwię bo nic nie bolało , przyzwyczajenie zapewne ) poszła coś robić w papierach a w radiu leciało 'ai se eu te pego' to zaczęłam robić wygibasy na fotelu .
Muszę przyznać że moja dentystka jest strasznie miła i ma dobrą pastę xd
Ząb co też jest dziwne nie boli , nawet dziąsła nie dają żadnych sygnałów bólu .
Po dentyście miałam iść do K,bo ubłagałam tatę żeby mnie zostawił i pojechał załatwiać swoje sprawy .
I nagle okazuje się że idzie do ciotki . no okej , dzwonię do taty gdzie jest ' - będę za jakieś 3/4 godziny , szybciej nie dam rady , spróbuję przyjechać jak najszybciej ' Super , prawda ? 4 godziny plątać się po rynku . Żeby to chociaż Bj był , to w głupim rossmanie był z pół godziny siedziała a tu ? Tu mogę tylko siedzieć i czekać . Tak też zrobiłam . Po dentystce poszłam jeszcze kupić kilka płyt żeby zgrać zdjęcia i po coś do picia i poszłam na przystanek , tam chociaż usiąść można . Myśle ; po słucham piosenek ale 'bateria słaba' . I co teraz ? a jak telefon zaraz padnie.. jak się skontaktuję z tatą ? wyłączyłam go na jakąś godzinę , półtorej . Gdybym siedziała tam jeszcze chociaż pół godziny chyba skończyło by się szpitalem . Ucho dokucza mi od kilku dni , teraz boli niemiłosiernie , boję się ze to zapalenie . Po mojej weekendowej chorobie miałam jedynie katar a teraz ? Nic nie mogę powiedzieć , moje gardło mi na to nie pozwala . Kaszel i gorączka , towarzyszy mi od jakiś 3 godzin , a w nocy na pewno będzie jeszcze gorzej . I po tym że tak zachorowałam nazywam siebie szczęściarą .. niby dziwne , ale jednak prawdziwe . Sąsiadka mojej cioci akurat robiła zakupy i zauważyła mnie i krzyknęła ' Kasia , jedziesz ze mną ? '. Pobiegłam do niej w podskokach , tak się cieszyłam że masakra . Potem zamiast iść do domu wstąpiłam do cioci , akurat trafiłam na pizze domowej roboty , była pyszna . Teraz czekam jeszcze chwilę na P bo miała mieć juz klawiaturę . Malenia , tęsknię . Z każdym dniem bardziej . Kiedy my się znowu zobaczymy co? : < Poza tym muszę znaleźć słuchawki i niedługo włącze opcje ; niedostępna . Do następnej .
Moje szczęście . Siedziałam w domu , wszytko było okej , wyszłam wczoraj do koleżanki do której idę koło 20 min i zachorowałam .
Budzę się rano z okropnym bólem głowy i gardła , ogólnie moje samopoczucie było do kitu , ale myślałam że to typowy ból głowy . Siedząc znowu dzisiaj u koleżanki zaczęło mi się robić zimno , więc wróciłam do domu , ubrałam 3 najgrubsze golfy i nic , dalej się telepie . Nie powiem nic mamie , bo nie pozwoli mi nigdzie jechać , muszę działać na własną rękę .
Nienawidzę tej zimy . Chciałam dzisiaj pojechać w pewne miejsce , oczywiście nie planowałam tego wcześniej , wypadło tak nagle.. Ale przez ten mróz oba samochody się rozładowały czy coś , autobusu oczywiście nie ma i nici . wrr.
Miałam dzisiaj pokazać wam co znalazłam wczoraj w sieci , ale nie mam siły tego szukać .
Więc tylko małe pytanie : Oglądaliście I edycje Must be the music ?
"1.26Siedzę owinięta kocem , z kubkiem gorącej czekolady w dłoni . W słuchawkach leci Amfa . Cały mój pokój już śpi , a mnie wujek sen nie chce odwiedzić . Jeśli juz przyjdzie to późno.. Może najlepszych zostawia na koniec ? Może robi to specjalnie i chce by mój jakże beznadziejny dzień trwał dłużej o te kilka godzin ? O te kilka , tych głupich godzin w których każda sekunda się dłuży .Siedzę na parapecie i patrzę na ulicę , ulicę po której cały czas poruszają się maszyny , nazywane samochodami .
2.05Teraz w uszach leci tekst piosenki niesamowitego Grubsona .Coraz mniej samochodów , widocznie śpią , jak wszystko inne , nawet mój telefon z muzyką zasypia , tylko ja czuję sie jakbym przed chwila obudziła się ze snu wiecznego . W mojej głowie od czasu do czasu pojawi się jakaś bezsensowna myśl która znika jak te samochody które czasami udaje mi się dostrzec kątem lewego oka . Przecież słuchając tego artysty powinnam mieć jakąś burzę myśli , powinno być ich miliony. Nic z tego nie rozumiem .....
2.23Mój 2 kubek czekolady całkowicie wystygł . Grzejniki również przekazują coraz mniej ciepła do pomieszczenia . Za oknem termometr pokazuje - 29 C . Szyba o którą oparta jest moja głowa staje się coraz bardziej lodowata .
2.46 Mój koc mi nie wystarcza , a z zimna zaczynają drętwieć mi ręce . Przenoszę się na podłogę , razem z wielką poduszką i cieplutką kołdrą . Mój telefon śpi , nie będę mu przeszkadzać , obudzę go rano .
3.24Mimo , że moje słuchawki leżą gdzieś w ciemności , w moich uszach słyszę muzykę .. Czy ja zwariowałam ?
4.08Jest spokojnie cicho , nie lubię ciszy , wtedy nic nie jest pewne . Wszędzie jest ciemno , nie lubię ciemności . Czuje wtedy jakiś dziwny lęk przed całym światem .
4.38Wujek sen jest coraz bliżej , bo chyba zasypiam ... "
Reszta wczorajszego wieczoru , który zapowiadał sie świetnie ?
Jedna wielka porażka . Myślałam że po siedzę spokojnie , po słucham muzyki , ale nie , mama musiała pani 'IDEALNEJ' sprawić rodzeństwo . Czy tak ciężko zrozumieć że chcę siedzieć w ty m cholernym domu sama ? A teraz tłumaczę o co chodzi z panią idealna .
Mama nazywa mnie tak ponieważ nie chcę odwiedzać mojej siostry. W kółko mówi " - Co ty jakiś samolub jesteś ? To twoja siostra , ale nie , ty przecież idealna jesteś . - Oczywiście '
No bez kitu, siedzę cały czas w domu i nagle jej to zaczęło przeszkadzać Oo
Nie chciałam być nie miła dla siostry ,więc przykleiłam mój niezastąpiony uśmiech i znalazłam grę planszową .
Gra szybko mi się znudziła , znudziło mi się też udawanie , więc powiedziałam ze idę spać , była godzina 22 ? Cos koło tego , zasnęłam o 3 w nocy , suuper .
Ja to wgl pewnie aktorką będę , udawać umiem jak nikt inny . Szkoda ze w tej mojej głupiej szkole nie ma kółka teatralnego , chętnie jakieś dodatkowe lekcje bym wzięła . No bo kto jest szczęśliwy 24 h na dobę co ?
podsumowując zamykam się w sobie , nie wiem czy chcę tego czy nie , w tym momencie jest mi to obojętne .
zdjecie robione na wakacjach , ale lubię je ; )
Mój komputer się psuje , zapewne coś z zasilaniem , dzisiaj to pewnie naprawię : )
AAA ! Właśnie ! nie wiecie czy można jeszcze pobierać piosenki ?
Po woli zaczyna mi się nudzić w tym domu .
Chwilowo jestem jedynaczką i dobrze mi z tym :D mój brat poszedł dzisiaj na noc do brata ciotecznego , mam nadzieję że zostanie tam dłużej , fajnie by było do końca ferii , ale to akurat jest niemożliwe ..
Zaczynam się też martwic o mojego psa , serio . Taki się spokojny zrobił .
Idzie ktoś ze mną na łyżwy ? Bo chciałabym się wreszcie nauczyć jeździć . Tak , tak , nigdy nie miałam tego sprzętu na nogach . Moja rodzinka jest na tyle rozrywkowa , że nawet takie atrakcje ich nie jarają . Poszłabym sama , ale na tym zadupiu nie ma nic poza 1 sklepem . ; / wiem , wiem , dziura straszna .
Wynikiem dzisiejszej nudy jest porządkowanie folderów i pomyślałam że wstawię wam z pewnego kilka zdjęć :
Folder : Morze 2011
to się chyba tu przypadkiem znalazło , ale niech zostanie : D